Dlaczego kot ciągnie kocięta w inne miejsce?

Dlaczego kot ciągnie kocięta w inne miejsce?

Wraz z narodzinami potomstwa matka kotka dodaje zmartwień. Ale właściciel jest zadowolony z udanej dostawy zwierzaka. Zdrowe koty mają silny instynkt macierzyński. Przejawia się to w tym, że kot dosłownie ani na minutę nie opuszcza potomstwa i wpada w złość, gdy ktoś do niej podchodzi, próbuje zakłócić spokój, okazując ciekawość. Karmi niemowlęta mlekiem z piersi, stale grzeje ciałem, liże. Ale czasami zdarza się, że troskliwa mama nagle zaczyna ciągnąć swoje młode z miejsca przygotowanego przez właściciela do innego, zupełnie nieprzeznaczonego do zamieszkania, na przykład do szafy. Dlaczego ona to robi? Jak w takich przypadkach powinien zareagować jego właściciel?? Rozgryźmy to.

Powód zmiany „rejestracji”

Są zwierzęta, które są nadmiernie zajęte swoimi dziećmi. Odsuną się trochę od porodu i zaczną nieustannie przeciągać swoje potomstwo, codziennie znajdując nowe siedliska.

Zanim dowiesz się, co właściciel powinien zrobić w takich przypadkach, powinieneś zapoznać się z przyczynami zachowania tej matki:

  1. Mama nie jest zadowolona z miejsca wybranego przez właścicieli. Może być za gorąco (pudełko jest pod baterią) lub odwrotnie, bardzo zimno – niedostatecznie osłonięty – za ciasno (np. jest to kuchnia, w której zawsze jest dużo ludzi). Również zbyt jasny obszar domu może nie odpowiadać matce. W tym drugim przypadku zaciągnie potomstwo do szafy, gdzie jest ciemniej.
  2. Brak doświadczenia mamy. Mówimy o pierworodnych kotach. Nadal nie rozumieją, dlaczego ich dzieci piszczą. Nie wiedząc, co robić, te matki zaczynają ciągnąć kocięta w inne miejsca.
  3. Rzucawka. To najpoważniejszy i najniebezpieczniejszy powód takich działań nowo powstałej matki. Choroba może wystąpić w ciągu miesiąca po porodzie. Jej przyczyny to niedobór lub nadmiar wapnia w organizmie, zaburzenia metaboliczne czy złe odżywianie w okresie ciąży. Rzucawka u kobiet objawia się nerwowością, która przeradza się w agresywność, ciężki oddech. Z tą chorobą matka będzie stale przenosić dzieci w inne miejsca. Potrafi je ugryźć. Jeśli podejrzewasz rzucawkę, ważne jest, aby natychmiast zwrócić się o pomoc do lekarza kotów, w przeciwnym razie kot może nawet umrzeć.
  4. Specyfika rasy. Niektóre rasy mają dobrze rozwinięty instynkt ochronny. Po prostu objawia się nadmierną opieką nad potomstwem, próbami przeciągania go w ciemne miejsca niedostępne dla właścicieli. Robią to Singapurowie i koty bengalskie. W ten sposób wydają się zbijać drapieżniki ze szlaku i chronić młode.

Jeśli matka stale ciągnie swoje bardzo młode kocięta, to dla nich takie działania mogą grozić poważnymi konsekwencjami. Na przykład, skacząc z wysokości, przeskakując przez wysoką stronę pudła, matka może upuścić dziecko. Mocno trzymając dziecko za kłęb, kot może go zranić. Dlatego przymusowe wyciąganie kociąt z ust matki jest surowo zabronione. Zdarza się też, że kotka zaciąga każde młode w różne miejsca, zapomina dokładnie, gdzie go ukryła. Aby dziecko mogło umrzeć, zwłaszcza jeśli nadal jest niewidome.

Co zrobić dla właściciela, gdy kot nosi kocięta?

Nawet w okresie rodzenia potomstwa właściciel musi zadbać o to, aby przyszła mama była zadowolona z wyposażonego przez niego „szpitala położniczego”. Lepiej, jeśli będzie to przestronne pudełko z niskimi bokami. Nazywają ją gniazdem. Miejsce powinno być ciepłe, bez przeciągów, niezbyt jasne, ciche. Pudełko powinno być gotowe na około tydzień przed porodem, aby kot mógł wszystko powąchać i przystosować się do niego. Jeśli kobieta w ciąży spędza kilka nocy w przygotowanym przez właściciela gnieździe, zmniejsza to ryzyko późniejszego wleczenia potomstwa przez kota.

Nigdy na siłę nie zabieraj kociąt od swojej mamy! Takie działania mogą negatywnie wpłynąć na psychikę zwierzaka. W końcu po porodzie doświadcza stresu. Wystarczy bliski dostęp tam, gdzie mama nie powinna wchodzić z kociętami, na przykład w szafie. Jeśli karmiący zwierzak wybrał już zaciszny kącik pod baterią, pomóż mu go wygodniej wyposażyć: połóż pościel, zablokuj ją czymś.

Jeśli podejrzewasz rzucawkę, koniecznie zadzwoń do weterynarza. Wstrzyknie kotu glukonian wapnia, środek uspokajający i wkrótce się uspokoi.