Rozwój akwarium w rok!
Rozwiń swoje akwarium w rok! Powiedzieć "Nie" stagnacja!
Praca została opublikowana w ramach konkursu:
"Bitwa o interesy akwariowe"
Cześć przyjaciele!!! To znowu ja
W tym wpisie opowiem jak rozwijał się mój 16 litrowy słoik! A w trakcie rozwoju kilkakrotnie zmieniało się to w projektowaniu. Od dawna chciałem mieć krewetki w osobnym akwarium - krewetki!
A więc ze starego okna - cztery szyby wycięte na wymiar, sklejone i zainstalowane akwarium. I wtedy się zaczęło… nie wiedziałam co myśleć o krewetce! Na początku chciałem po prostu zrobić scrum, ale po namyśle odmówiłem. W efekcie przykleiłem kamienie i rośliny z nadzieją, że jak rośliny wyrosną, to posprzątam ich nadmiar. Początek krewetki podano 22 lipca 2014.
Zainstalowano naświetlacz LED 75lm l., świeciło - bardzo jasno, w związku z czym miałem problemy z glonami, ale nie na długo, raczej olśniewająca zieleń cofnęła się, a rośliny zaczęły rosnąć przed naszymi "oczami". Ale monotonia zaczęła mnie nudzić i 9 października 2014 postanowiłem usunąć rośliny z prawej strony akwarium i zrobić drzewo. 15 grudnia 2014 drzewko z bujną koroną było gotowe. Ale szybko zmęczył mnie taki krajobraz. I znowu zdecydowałem się na niewielkie ulepszenie projektu. Drewno, postanowiłem spróbować zrobić z Hemianthus Monte Carlo - 6 stycznia 2015. Ale niestety eksperyment się nie powiódł.Monte Carlo wydawało się rosnąć, ale źle, i postanowiłem nie kontynuować eksperymentu dalej.
Od dłuższego czasu lub na krótki czas znów zacząłem eksperymentować, mianowicie dodałem kolejny reflektor i światło jakie dostałem to 150lm/l - to bardzo, bardzo mocne oświetlenie!!! Dofiga - delikatnie mówiąc!!!Przy takim świetle rośliny rosły skokowo. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że SUDO w tym przypadku trzeba uważać - plus minus i nie ma biobilansu!
Co jeszcze...))) W związku z tym, że nie naciął na czas kostki Hemianthus, która jesienią rosła jak grzyby, wkrótce zaczęła się wyłaniać z powodu obfitego perlingu - bulgotania. Musiałem posadzić kostkę w pęczkach z powrotem. Micrantemoides przycięte do zera. A po drodze szukałem haczyków)))
Akwarium o takiej konstrukcji przeżyło miesiąc, a w kwietniu znów ciągnęła mnie przygoda. Postanowiłem zmienić wszystko jeszcze raz na Iwagumi. że tak powiem, postanowiłem spróbować „kamienie na ząb”. Znalezione kamienie, ułożone, posadzone wszystko kostką i pokryte folią spożywczą. Od czasu do czasu spryskiwał i po 9 dniach dolewał wody. Eksperyment ten rozpoczął się pod koniec kwietnia, a zakończył 1 lipca, czyli.Do. doszedłem do wniosku, że Iwagumi nie jest moje.
1 lipca usunąłem wszystkie kamienie tkwiące w drzewach - chciałem zrobić niejako polanę na skraju lasu... Nie podobało mi się to i po kilku godzinach znów wszystko zmieniłem: mrugnął: . Usunął drzewa, ułożył kamienie z nawiniętym mchem, zainstalował też zaczep z mchem. Potem zdenerwował rośliny, których szukał od dawna.
Teraz w akwarium pływają gałązki, narybek posadził, teraz już wyrosły i niedługo się odrodzą. Więc teraz nie jestem krewetką, ale krewetką gałązkową!
Oto takie burzliwe życie mojego krewetkowego człowieka, o którym chciałam Wam opowiedzieć. I czuję w brzuchu, że reszta krewetki będzie tylko śnić! Na horyzoncie pojawiają się nowe zmiany.
Zdjęcia tego akwarium zrobione w ciągu roku
Wideo mojego kretochnika
Autor pracy konkursowej
Goriaev Michaił Władimirowicz
33 lata, miasto Elista, Republika Kałmucji
Zostaw komentarze!!!
Dyskusja na forum prac konkursowych - tutaj.