Jak nie złapać półpaśca od kota
Wiele osób czasami nie może się oprzeć pogłaskaniu kota na podwórku. Ale słodkie i czułe stworzenie może „nagrodzić” osobę z bardzo nieprzyjemną dolegliwością dermatologiczną - pozbawić. Choroby skóry dotykające zwierzęta łatwo przenoszą się na ludzi. Ale na przykład pozbycie się grzybicy nie jest takie łatwe. Jak chronić się przed infekcją? Co zrobić, gdy Twój zwierzak dostanie porostów?
Pozbawiamy Cię infekcji od kota
Chorobę tę można zobaczyć gołym okiem u bezpańskich zwierząt. Wygląda jak czerwone plamy bez włosów, pokryte skórką. Ich wygląd jest odpychający i bardzo nieprzyjemny. Tak wygląda zaniedbany porost – choroba skóry wywołana przez zarodniki grzybów. Łatwo przechodzą z futra kota lub kota na skórę osoby w kontakcie. A jeśli mężczyzna lub kobieta, a jeszcze bardziej dziecko, ma słaby stan odpornościowy, nastąpi infekcja półpaścem. W takim przypadku dermatolodzy diagnozują trichofitozę lub mikrosporia.
Warto zauważyć, że osoba może zarazić się od kota, który na zewnątrz wydaje się zdrowy i czysty. Ale faktem jest, że patogeny porostów mogą żyć w wełnie odzyskanych kotów podwórkowych lub zwierząt o dobrej odporności. Same ogoniaste bestie wyglądają przyzwoicie, jednak są nosicielami choroby dermatologicznej. Jeśli na pysku i ciele nieznanego kota widoczne są plamy, a on ociera się o twoje buty, lepiej trzymać się od niego z daleka. Kiedy wracasz do domu, musisz umyć buty. Ten środek jest wymagany, jeśli twoje zwierzę mieszka w twoim domu. Rzeczywiście, bardzo często zarodniki grzybów są wprowadzane do domu za pomocą butów. Swoją drogą są bardzo wytrwali, potrafią utrzymać swoją aktywność przez dwa lata.
Możesz uzyskać półpasiec od ulicznego kota, po prostu go głaszcząc. Możliwe jest „złapanie” porostów przez opadłe włosy zarodnikami. Gleba i piasek, w których kopał kot, mogą być również źródłem infekcji półpaśca. Nie zauważa się tego od razu, zwykle okres inkubacji wynosi od 7 dni do 2 miesięcy.
Przypomnijmy, że osoby ze słabą obroną organizmu są bardziej narażone na zakażenie półpaścem. A jeśli na skórze osoby występują obrażenia w postaci ran, pęknięć, wzrasta ryzyko zachorowania. W końcu tak właśnie zarodniki porostów wpadają w sprzyjające środowisko. Po chwili dolegliwość da się odczuć wysypką w postaci czerwonych pierścieni.
U zdrowych osób zarodniki ze skóry łatwo zmywa się wodą i mydłem. Dlatego po kontakcie z jakimkolwiek kotem należy umyć ręce. Takie zalecenie jest obowiązkowe dla dzieci, ponieważ na ulicy nie tracą okazji do komunikowania się z wszelkiego rodzaju zwierzętami. A ponieważ skóra dzieci jest bardziej miękka i cieńsza, dzieci są bardziej podatne na infekcje półpaścem.
Ratujemy siebie i kota przed chorobami
Zwierzęta, które nie chodzą po ulicy, mogą zarazić się półpasiec. Rzeczywiście, zarodniki grzyba są wprowadzane do domu przez ich właścicieli, nawet o tym nie wiedząc. Starsze koty domowe, osłabione, wyzdrowiałe i kocięta są bardziej podatne na infekcje. Dlatego właściciele powinni monitorować stan sierści zwierzaka, zwracać szczególną uwagę na łapy, pysk, uszy zwierzaka - te części ciała są dotknięte częściej niż inne. Plamy z porostami u zwierząt początkowo są małe, później się powiększają, w tym miejscu sierść wypada.
Weterynarze zalecają właścicielom kotów i kotów szczepienie w celu ochrony swojego zwierzaka i siebie przed infekcją. Nawet jeśli zaszczepiony kot zachoruje, choroba będzie łagodna – szybciej się zagoi.
Chorego kota domowego należy odizolować w osobnym pomieszczeniu. Ważne jest, aby upewnić się, że nie ma kontaktu z dziećmi, jeśli są w domu. Artykuły do pielęgnacji kotów należy codziennie dezynfekować, aż do całkowitego wyleczenia porostów. Zwierzę nie powinno chodzić po kanapach, innych meblach, kuchni. Wszystkie czynności związane z opieką nad chorym kotem należy wykonywać w rękawiczkach. Jeśli dotkniesz chorego zwierzęcia niezabezpieczoną częścią dłoni, musisz umyć je mydłem.
Zdrowy kot domowy powinien być odizolowany od kontaktu z bezpańskimi zwierzętami z ulicy. Jeśli na ciele zwierzęcia występują zadrapania, należy je leczyć środkiem antyseptycznym, ponieważ zarodniki grzybów bardzo łatwo wnikają w rany.
Jeśli nie udało Ci się uchronić dziecka przed kontaktem z chorym zwierzęciem, nie powinieneś próbować leczyć pojawiających się pryszczy jaskrawą zielenią, jodem lub innym środkiem antyseptycznym. Pospiesz się do dermatologa - zaleci odpowiednie i skuteczne leczenie.