Wysterylizowany kot prosi o kota: powody, co robić?
Nawet po przerwaniu płodności kot może kontynuować ruję. Sytuacja, w której kot po spryskaniu prosi o kota, ma kilka przyczyn. Należą do nich: rodzaj zabiegu, zła jakość operacji, a także sterylizacja w późniejszym wieku. Każdy z tych powodów wymaga specjalistycznego badania. Tylko lekarz weterynarii może potwierdzić lub zaprzeczyć ewentualnej diagnozie, a także wybrać odpowiednie leczenie.
Nawet po przerwaniu płodności kot może kontynuować ruję. Sytuacja, w której kot po spryskaniu prosi o kota, ma kilka przyczyn. Należą do nich: rodzaj zabiegu, zła jakość operacji, a także sterylizacja w późniejszym wieku. Każdy z tych powodów wymaga specjalistycznego badania. Tylko lekarz weterynarii może potwierdzić lub zaprzeczyć ewentualnej diagnozie, a także wybrać odpowiednie leczenie.
Rodzaje sterylizacji u kotów
Zabiegi sterylizacji i sterylizacji u kotów mają na celu zatrzymanie funkcji rozrodczych zwierząt. Kastracja często oznacza kastrację, ale istota tych zabiegów chirurgicznych i zachowanie kotów po nich są zupełnie inne. Powód, dla którego wysterylizowany kot błaga o kota i miauczy, często tkwi właśnie w rodzaju wykonywanej operacji.
Kastracja to operacja polegająca na usunięciu narządów rozrodczych zwierzęcia w całości lub w części. Po kastracji kot całkowicie traci instynkt prokreacji, więc jeśli zabieg zostanie wykonany prawidłowo, po prostu nie chce pytać kota. Nieobecna macica i jajniki zabijają wszelkie pragnienia płci przeciwnej u zwierzęcia.
Taka ingerencja jest uważana za poważną, ale ma też swoje pozytywne aspekty. Brak wyładowań hormonalnych sprawia, że kot jest spokojniejszy i bardziej zrównoważony, a całkowite usunięcie narządów rodnych wyklucza możliwość ich zapalenia, co jest bardzo niebezpieczne dla pupila. Okres pooperacyjny też jest dość łatwy: następnego dnia kot staje się tak samo aktywny i wesoły jak przed zabiegiem, próbuje się bawić i biegać, próbuje zdjąć bandaże.
Przez „sterylizację” wielu właścicieli ma na myśli właśnie kastrację. Jest dość łatwy do przeprowadzenia, nie traumatyczny, korzystny dla zdrowia kota i spokoju jego właścicieli.
Sterylizacja to prosta i szybka operacja, która obejmuje zwykłe podwiązanie jajowodów. Ponieważ narządy rozrodcze zwierzęcia nie są usuwane, instynkt prokreacyjny nigdzie nie znika: kotka nie jest w stanie zajść w ciążę, ale nadal chce mieć potomstwo. Jeśli kot po zabiegu krzyczy i domaga się kota, problem może leżeć w tego typu operacji.
Teraz taka interwencja jest uważana za bezcelową, a nawet okrutną: pomimo przeniesionej procedury kot nadal cierpi na ruję we właściwej porze roku. Przestaje jeść, nie idzie na tacę, czasem zaczyna zaznaczać terytorium, bez przerwy miauczy. Weterynarze uważają, że sterylizacja jest niepraktyczna – wyrządza zwierzęciu więcej szkody niż pożytku.
Aby przerwać proces rozrodczy u kota, warto dać pierwszeństwo kastracji: jest to trudniejsza i droższa opcja, ale pomaga pozbyć się skutków skoków rui i hormonów, które są poważnym stresem dla organizmu kota. Należy zrezygnować ze sterylizacji – po takim zabiegu kot nie będzie mógł urodzić, ale pozostaje dyskomfort z powodu rui, który przeszkadza zwierzęciu i jego właścicielom.
Niepełna kastracja
Drugim powodem, bardzo powszechnym, jest kastracja zwierzaka, która została przeprowadzona nieprawidłowo i nie do końca. Tkanka jajnika nie została całkowicie usunięta. Wkrótce są prawie całkowicie zregenerowane i przywrócone do pierwotnej ilości. Ten stan nazywa się zespołem jajników (ORS). Jest to dość rzadkie, a jego wystąpienie jest całkowicie winą lekarza weterynarii, który wykonał operację. Aby ustalić obecność ARS, konieczne jest wykonanie USG: to jedyny sposób, aby upewnić się, że narządy rozrodcze zostały naprawdę usunięte.
Jest tylko jedno wyjście z tej sytuacji: jest to powtórna procedura, podczas której usuwane są zarówno nowe jajniki, jak i pominięta po raz pierwszy część. Taka operacja jest trudniejsza do przeprowadzenia, ale zwierzęta tolerują ją znacznie łatwiej i szybciej wracają do zdrowia niż po pierwszej interwencji.
Jeśli operacja nie zostanie powtórzona, kot będzie nadal chodzić, miauczeć i będzie chciał kota. Zwierzę będzie mogło zajść w ciążę, jeśli macica nie zostanie usunięta podczas operacji. Aby uniknąć rui w maju należy skontaktować się z przychodnią weterynaryjną i skorygować konsekwencje zaniedbania niekompetentnego lekarza weterynarii.
Ważne: aby sytuacja się nie powtórzyła, nie należy oszczędzać na przychodni i specjalistę.
Późna operacja
Nawet po prawidłowo wykonanej kastracji, przy całkowitym braku macicy i jajników, kot czasami nadal prosi o kota i miauczy. Przyczyna może leżeć w wieku dorosłym: jeśli zwierzę ma więcej niż rok i ma już doświadczenie w rodzeniu dzieci, instynkty mogą pozostać przez jakiś czas. W takiej sytuacji pomoc zwierzakowi nie zadziała: zazwyczaj stan ten z czasem ustępuje samoistnie, a po roku zwierzę nic nie przeszkadza.
Jeśli nawet po kilku miesiącach ruja nie ustanie, problem może leżeć w nadmiarze hormonów. Oprócz jajników w produkcję hormonów biorą udział nadnercza, przysadka mózgowa i podwzgórze. Jeśli operacja została wykonana późno, kot jest już w rui, narządy te mogą nadal wytwarzać hormony płciowe nawet po usunięciu jajników. Zdarza się to dość rzadko, ale nadal ma miejsce.
Tego stanu nie można szybko wyleczyć. Aby uspokoić kota, przepisuje się jej następujące hormony:
- Covinana;
- depogeston;
- Libidomina;
- gestrenol.
Z przepisywaniem takich leków powinien zajmować się wyłącznie lekarz weterynarii i po pełnym badaniu. Zwierzę może mieć choroby, w których leki hormonalne są surowo zabronione lub przyczyną rui może być co innego.
Bez względu na przyczynę wystąpienia rui po sterylizacji, powinna ona być powodem wizyty w klinice weterynaryjnej. Ten stan wymaga dokładnego zbadania i dalszego leczenia, w przeciwnym razie operacja pójdzie na marne: kot miauczy i poprosi o kota, jak poprzednio, a ciągłe skoki hormonów nieuchronnie wpłyną na jej zdrowie.