Vanity show: najdroższe rasy kotów

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Pierwsza na świecie wystawa kotów rasowych, która zapoczątkowała podział tych zwierząt na rasy, kształtowanie ich standardów i hodowlę, odbyła się niespełna 150 lat temu. Dla porównania, ludzkość aktywnie zajmuje się hodowlą psów od ponad tysiąca lat, jednak w przeszłości ludzie bardzo lekceważyli koty. Ale w ciągu półtora wieku sytuacja diametralnie się zmieniła. Chociaż liczba oficjalnie uznanych ras kotów jest wciąż gorsza od psów (około półtora raza), ale koszt najdroższych ras wąsaty w paski już pozostawił w tyle „najlepszych przyjaciół człowieka”.

Ocena najdroższych kotów

Kompilując tę ​​ocenę mieliśmy świadomość, że początkowo rozwiązujemy niewdzięczne zadanie. Koszt kociąt w obrębie tej samej rasy może się znacznie wahać w zależności od czystości linii (utytułowani przodkowie). Ponadto cena jednej rasy może zaczynać się od niższej oceny w porównaniu z innymi, ale być wyższa na maksymalnych poziomach, w związku z czym dość trudno jest porównać koszt takich kotów. Dlatego autorka prosi z góry, aby powyższą listę traktować nie jako informację zweryfikowaną finansowo, a jedynie jako ciekawą wyprawę w cudowny świat kotów domowych, która pozwala zorientować się, ile ludzie są skłonni wydać ich „ciężko zarobione” w celu zdobycia zwierzęcia ulubionej rasy.

Kot rosyjski niebieski

Koszt kociaka to od 400 do 2000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Pierwotna rasa rosyjska, która podbiła świat, której wzorzec został zatwierdzony w 1935 roku

Choć rosyjskie korzenie tej rasy nie są przez nikogo kwestionowane, hodowlą zajmowali się Brytyjczycy, którzy zawsze byli wrażliwi na ten kolor. Uważa się, że pierwszy materiał hodowlany przywieźli do Wielkiej Brytanii z Archangielska przedsiębiorczy żeglarze i tam rozpoczęto aktywną pracę hodowlaną. Wzorzec rasy został zatwierdzony w 1935 roku, jednak ze względu na ograniczoną liczbę „oryginalnych” przedstawicieli, Brytyjczycy zostali zmuszeni do krzyżowania kotów rosyjskich niebieskich z kotami syjamskimi i orientalnymi. Co ciekawe, w połowie ubiegłego wieku proces ten przebiegał równolegle w Wielkiej Brytanii i USA, dlatego amerykańska i europejska wersja rosyjskiego niebieskiego są nieco inne. W sumie istnieje pięć wzorców ras: WCF, CFA, TICA, FIFe i GCCF.

Kot rosyjski niebieski jest zwierzęciem średniej wielkości (wysokość w kłębie około 25 cm, waga od 3 do 7 kg) o krótkiej, ale bardzo gęstej „pluszowej” sierści. Główną różnicą w porównaniu z Brytyjczykami tego samego koloru są jasnozielone oczy i długie, pełne wdzięku ciało (Brytyjczycy są bardziej krępi i ociężali).

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Brytyjczycy są podobni do rosyjskiego niebieskiego tylko w kolorze

Charakter kota rosyjskiego niebieskiego jest żywy i lekki. Zwierzę z przyjemnością bierze udział w aktywnych zabawach, jednak podobnie jak większość przedstawicieli kociej rodziny, nie toleruje poufałości: można głaskać i pieścić zwierzaka tylko wtedy, gdy on sam tego chce.

Galeria zdjęć: Koty rosyjskie niebieskie

Rosyjscy geje są ciekawi i towarzyscy
Wizytówka rosyjskich niebiesko - zielonych oczu
W miocie rosyjscy blues mają zwykle 4-5 dzieci

Serengeti

Koszt kociaka to od 500 do 2000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Serengeti - minikopia Serwala

Rasa pojawiła się w 1994 roku w wyniku skrzyżowania kotów bengalskich, orientalnych i abisyńskich. Ciekawe, że celem stworzenia nowej rasy było uzyskanie maksymalnego podobieństwa z serwalem, ale jednocześnie sam dziki kot krzewiasty został przezornie wykluczony z selekcji.

Galeria zdjęć: przodkowie serengeti

Podobieństwa do serwala dostarczył kot bengalski
Kot abisyński to doskonały materiał do pracy hodowlanej
Kot orientalny dodał wdzięku rasie

Dziwne dla naszego ucha słowo „serengeti” pochodzi od nazwy ogromnego parku narodowego w regionie o tej samej nazwie w Tanzanii (Afryka Wschodnia). W języku miejscowego plemienia Masajów „siringet” oznacza „niekończącą się równinę”.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Nazwa rasy pochodzi z języka afrykańskiego plemienia Masajów

Serengeti to średniej wielkości krótkowłose zwierzę o długich nogach i bardzo dużych uszach.

Właściciele zwracają uwagę na ciekawą cechę charakteru tego kota - niesamowitą gadatliwość i towarzyskość. Wszystkim czynnościom wykonywanym przez serengeti towarzyszy mruczenie i miauczenie w różnych odmianach. Ogólnie jest to kot przyjazny, zabawny i odważny, niepozbawiony zadatki na przywódcę.

Toyger

Koszt rasy kociaka zabawkar - od 500 do 5000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Toyger - zabawkowy tygrys o wzroście do 40 cm

Nazwa rasy jest wynikiem dodania dwóch angielskich słów: „toy” (zabawka) i „tiger” (tygrys), więc mówimy o małym tygrysie domowym. Amerykanom (a mianowicie to oni są autorami tego cudu) udało się utrwalić charakterystyczny kolor tygrysa, krzyżując Bengal z różnymi odmianami zwykłych domowych kotów krótkowłosych.

Wideo: wszystko, co musisz wiedzieć o zabawce

Toyger to mały kot, wzrost do 40 cm, waga 3-6 kg. Mimo tygrysiego koloru nie wygląda wcale groźnie, poza tym ma przyjazny i elastyczny charakter. Toygers dobrze dogadują się ze wszystkimi domownikami, w tym zarówno z ludźmi, jak i zwierzętami, nie są zazdrosne i, uzasadniając nazwę, są odpowiednie dla rodzin z małymi dziećmi.

amerykański curl

Koszt kociaka to od 1000 do 3000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

American Curl - kot z odwróconymi uszami

Rasa została wyhodowana w Kalifornii przez naprawienie zjawiska przypadkowo odkrytego u zwykłego kota - dziwnie skręconych uszu. Loki mogą mieć zarówno długie, jak i krótkie włosy w dowolnym kolorze, ponieważ ich głównym „atrakcją” są uszy. Kąt ich skrętu powinien wynosić od 90 do 180 stopni.

Są to koty niezbyt duże, ich waga zwykle nie przekracza 2,5 kg, a cechami wyróżniającymi są inteligencja i celność, a także doskonała równowaga między czułym przywiązaniem do właściciela, chęcią wygodnego siedzenia na kolanach, radosnym mruczeniem, i żartobliwość, którą te zwierzęta zachowują nawet w wieku dorosłym.

Galeria zdjęć: rodzaje i kolory sierści American Curls

Krótkie kręcone włosy dozwolone przez normę
Kremowy lok wygląda bardzo wytwornie
Z długimi włosami zwierzę w tym samym kolorze wygląda zupełnie inaczej

bengalski

Koszt kociaka to od 1000 do 4000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Kot bengalski jest dalekim krewnym lamparta

Jeśli rosyjskie niebieskie koty mają do czynienia z ludźmi od wielu pokoleń, to bengale są jedną z udanych prób udomowienia dzikiego zwierzęcia. Rasa została wyhodowana w Ameryce przez skrzyżowanie wspólnego domowego mruczenia z azjatyckim kotem lampartem, stąd nazwa (Bengal to historyczne terytorium podzielone dziś między Indie i Bangladesz, miejsce narodzin kota lamparta). Pomysł był realizowany długo i boleśnie: kocięta bardzo mało przypominały zwierzęta domowe, dodatkowo w wyniku krzyżowania urodziły się przeważnie bezpłodne kocury, co uniemożliwiło konsolidację rasy. Konieczne było nieznaczne poszerzenie składu uczestników hybrydyzacji, w tym kotów birmańskich i egipskich Mau. W końcu wysiłki Amerykanów zostały nagrodzone, a na początku lat 90. XX wieku kot lampart o miękkim temperamencie otrzymał oficjalny status.

Galeria zdjęć: Przodkowie kota bengalskiego

Dzikim przodkiem kota bengalskiego jest lampart azjatycki
Co dziwne, to zwierzę również uczestniczyło w tworzeniu Bengalów
Bengalowie otrzymali również kolor lamparta od egipskiego Mau

Muszę powiedzieć, że hybryda okazała się tak udana, że ​​rasa bardzo szybko zaczęła podbijać świat. Koty bengalskie po raz pierwszy przybyły do ​​Rosji w 2005 roku i od tego czasu są szeroko i z powodzeniem hodowane, więc dziś te koty można kupić znacznie taniej niż podana powyżej cena. Jednak kocięta klasy pokazowej z elitarnymi przodkami w rodowodzie są nadal drogie, więc przy tworzeniu oceny uznaliśmy, że możliwe jest skorzystanie z tych cen.

To, czym jest kot bengalski, jest dobrze pokazane w następnym odcinku. Kiedyś właścicielka klasy pokazowej bengalska zamówiła mi kociaka abisyńskiego. Klient wyjaśnił, że bardzo lubi wdzięczne i długonogie koty (a Abisyńczycy i Bengale mają podobną budowę ciała), ale chce czułego zwierzęcia, a jej zwierzak jest niezależnym zwierzęciem, w ogóle nikogo nie potrzebuje. Kobieta trochę się martwiła tylko, że lekko dziki kot może obrazić młodego konkurenta. Pierwszym wrażeniem znajomości nowej właścicielki z Abisyńczykiem była pełna radość, że kociak natychmiast wspiął się w jej ramiona i radośnie zamruczał - jak powiedziała klientka, prawie nie widzi takiej czułości ze strony swojego podopiecznego. Początkowo koty zachowywały wobec siebie ostrożną neutralność, ale kiedy kilka miesięcy po pojawieniu się kota abisyńskiego w jego domu, kot bengalski przyniósł kocięta, nie tylko nie zaczęła chronić swojego potomstwa przed niezrozumiała konkurencja, ale niespodziewanie przyjęła ją jako najstarszą córkę i wpuściła ją nawet na ucztę matczynego mleka!

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Koty bengalskie to świetne mamy

Bengale są aktywne i zabawne, nie są agresywne, ale niezbyt czułe. Ten kot jest bardziej prawdopodobny dla osób samodzielnych i samowystarczalnych, nie powinni go zaczynać ci, którzy chcą mieć mruczącą poduszkę na kolanach. Bengale nie są odpowiednie dla rodzin z małymi dziećmi: ten kot jest w stanie bardzo szybko i łatwo wytłumaczyć, że nie jest to zabawka, którą można chwycić i ściskać, ale ta nauka może być nieco traumatyczna.

Safari

Koszt kociaka to od 4000 do 8000.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Safari to kolejny kot domowy z „dziką” krwią

Safari to kolejna hybryda kotów dzikich, wyhodowana w USA. W jego powstaniu uczestniczyli: Geoffroy (żbik południowoamerykański) oraz dwie rasy krótkowłose - amerykańska i europejska.

Długie eksperymenty z krzyżowaniem zostały na ogół ukończone do 1980 roku. Ich rezultatem było dość duże i potężne zwierzę (jego waga waha się od 8 do 13 kg) o samodzielnym usposobieniu, ale dość oswojone i nadające się do trzymania jako zwierzątko domowe.

Galeria zdjęć: Safari Cat przodkowie

Geoffroy – południowoamerykański żbik – dziki przodek safari
„Koktajl” z powodzeniem uzupełnił europejski krótkowłosy
Ten kolor amerykańskiego krótkowłosego przydał się przy tworzeniu nowej rasy

Safari dzisiaj nie jest uznawana przez żadną z międzynarodowych organizacji felinologicznych (tylko TICA uważa ją za rasę eksperymentalną), co nie przeszkadza mu znaleźć się wśród dziesięciu, jeśli nie pięciu, najdroższych kotów na świecie. Być może problem tkwi w podejrzanym podobieństwie Safari i kota bengalskiego, którego standard jest zatwierdzony przez TICA, CFA i WCF.

Kao Mani

Koszt kociaka Kao Mani - od 7 000 $ do 10 000.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Khao Mani - tajski kot o kolorowych oczach

Ci, którym udało się już zmęczyć półdzikimi kotami w kolorze lamparta, mogą podziwiać to niesamowicie delikatne stworzenie. Śnieżnobiałe miniaturowe koty (wysokość w kłębie nie większa niż 30 cm, waga tylko 3-4 kg), w przeciwieństwie do opisanych powyżej mieszańców, jest sama w sobie naturalnością. W 1999 roku zostały po raz pierwszy sprowadzone do Stanów Zjednoczonych z Tajlandii, gdzie przez długi czas były uważane za własność państwa, ponadto mogły należeć wyłącznie do członków rodziny królewskiej.

Mówi się, że Chulalongkorn, piąty król Syjamu (dawna nazwa Tajlandii), w 1884 r. przekazał urzędnikowi brytyjskiego konsulatu Suen Goo jako cenny prezent (lub prościej łapówkę) kota tej samej królewskiej rasy, który: po przybyciu urzędnika do domu zyskał ogromną popularność najpierw w Anglii, a następnie w Ameryce, otrzymując imię Siamese.

W rzeczywistości koty syjamskie, w przeciwieństwie do kao-mani, nie były uważane za szczególną wartość, ale jako prawdziwi dżentelmeni Brytyjczycy zbyt daleko nie podejrzewali króla o jawne oszustwo.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Rama V Chulalongkorn - król syjamski, który oszukał pół świata

Pomimo anielskiego wyglądu kao-mani mają żywe i aktywne usposobienie i potrzebują ciągłej komunikacji, dlatego decydując się na posiadanie takiego zwierzaka, bądź gotowy zwrócić na niego uwagę, w przeciwnym razie zwierzę poczuje się głęboko nieszczęśliwe.

Allerka

Koszt kociaka to od 7 000 do 10 000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Allerca to kot według twórcy rasy, który nie powoduje alergii

Autorem tej „wyjątkowej” rasy jest niejaki Simon Brody, znany amerykański oszust w wąskich kręgach, na którego koncie jest kilka całkiem udanie zrealizowanych projektów „stosunkowo uczciwego zabierania pieniędzy ludności”. Allerca jest tylko jedną z nich. Nie ma wątpliwości, zwierzę jest całkiem piękne, ale zgodzimy się, że to za mało, by zapłacić dziesięć tysięcy „zielonych” za taki cud. Tak pomyślał współczesny Ostap Bender, który powiedział, że udało mu się wyhodować kota, który w ogóle nie powoduje alergii. Łatwo zrozumieć, jak szczęśliwi byli amerykańscy alergicy, kiedy w końcu mieli okazję mieć tak upragnionego zwierzaka.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Osoby uczulone na koty nie mogą sobie pozwolić na posiadanie zwierzaka

Niestety, oszustwo zostało ujawnione dość szybko, ale - niesamowita rzecz! - pomimo ogromnej liczby pozwów wytoczonych „autorowi”, firma o tej samej nazwie nadal z powodzeniem sprzedaje alergię jako ekskluzywnego kota hipoalergicznego. Zaprawdę, ludzka łatwowierność nie zna granic!

Chausie

Koszt kociaka to od 8 000 do 10 000 zł.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Chausie to hybryda rysia bagiennego i kota abisyńskiego

Dwa najwyższe noty w naszej ocenie zajmują zwierzęta wyhodowane przez krzyżówki kotów dzikich i domowych. Tak więc chausi jest wynikiem „wielkiej i czystej miłości” kota dżungli lub rysia bagiennego (w języku tureckim to zwierzę nazywa się „felis chaus”), a w tym charakterze używa się kota domowego, zwykle abisyńczyka.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Chausie w tłumaczeniu z tureckiego to kot w dżungli

W przeciwieństwie do kotów opisanych powyżej, które mają typowe dla zwierząt domowych wymiary, zwierzę to ma 40 cm w kłębie i waży od 10 do 15 kg, a to co najmniej dwa razy więcej niż „normalny kot”.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Chausie jest co najmniej dwa razy większy od normalnego kota domowego

Swój wygląd rasa zawdzięcza Amerykanom (którzy, jak mogliśmy zauważyć, uwielbiają eksperymentować z niezwykłym udomowieniem dzikich kotów). Zwierzęta odziedziczyły po przodkach aktywny charakter i zamiłowanie do polowań. Cechą tej rasy jest również całkowity brak strachu przed wodą.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Koty z dżungli pływają świetnie

Koty z dżungli są nie tylko doskonałymi pływakami, potrafią nawet nurkować za swoją zdobyczą, więc właściciel Chausie ma wszelkie szanse wywołać prawdziwe poruszenie na miejskiej plaży, przyjeżdżając tam małym kłusem na smyczy i pozwalając każdemu zobaczcie sami jak pięknie potrafią pływać "Ta grupa jest w bikini w paski".

Sawanna

Koszt kociaka to od 10 000 $ do 22 000.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Savannah to najdroższy kot na świecie

Savannah jest uważana za najdroższą rasę kotów na świecie. Podobnie jak Chausie, został wyhodowany w Ameryce, ale tym razem kot domowy został skojarzony z afrykańskim serwalem.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Serwal to dziki kot, ale coraz częściej trzymany jest w domu jako oswojone zwierzę

Porównując rozmiary Savannah i Chausie możemy powiedzieć, że ta pierwsza wygląda na znacznie większą, jej wysokość w kłębie sięga 60 cm, ale waga obu ras jest mniej więcej taka sama. Serwal, jak wyraźnie widać na zdjęciu, jest zwierzęciem długonogim, ryś błotny ma bardziej proporcjonalną budowę.

Bileter

Aby być obiektywnym, najdroższym kotem na świecie jest Ushera, jego koszt zaczyna się od 25 000 $, a czasem nazywa się nawet absolutnie fantastyczną cenę 100 000 $! Ale faktem jest, że taka rasa tak naprawdę nie istnieje.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Aszera - mityczna rasa kotów

Mowa o kolejnym przekręcie wspomnianego wyżej Simona Brody, zaskakującego swoją bezczelnością, który zapowiedział powstanie wyjątkowej hybrydy Serwala i egipskiego Mau, ale ta „hybryda” okazała się… samą sawanną. Tożsamość zwierząt została oficjalnie potwierdzona wynikami analiz przeprowadzonych przez państwowe laboratorium kryminalistyczne w Holandii w ramach śledztwa zainicjowanego skargą hodowcy sawanny Chrisa Schirka, który przypadkowo zidentyfikował swoje dziecko na zwierzęciu z "nowy chleb.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Według hodowcy Savannah zorganizowano śledztwo w celu zdemaskowania „właściciela” biletera

Musimy oddać hołd kryminalnemu talentowi Brody`ego! Nie dość, że udało mu się zamienić cudzą kreację jako własną i dzięki genialnie przemyślanej reklamie sprzedać go znacznie drożej niż i tak już drogi oryginał. Ale zabawne jest to, że podczas gdy sam oszust jest dziś na liście poszukiwanych, jego koty (a mianowicie jesion, a nie sawanna, czyli po wyższej cenie) nadal są chętnie kupowane przez zamożnych ludzi na całym świecie. I nie musisz myśleć, że wszyscy są naiwni, jak dzieci i nie wiedzą o fałszerstwach. Tyle, że najdroższy kot na świecie jest fajny, a najdroższy kot jest podwójnie fajny! Cóż, mówią, że bogaci mają swoje dziwactwa.

Wskazówki dla potencjalnych właścicieli

Jest mało prawdopodobne, aby osoby, które są gotowe wydać 100 000 $ na kociaka, potrzebują porady, ale ci, którzy zdecydowali się wydać ostatnie oszczędności na podarowanie sobie prezentu, powinni być czegoś świadomi.

Wybór kociaka wartościowej rasy

Jeśli zdecydujesz się na zakup rasowego zwierzęcia, nawet nie próbuj szukać go na „targu ptasim”. I uciekaj, jeśli w pobliżu stacji metra przyzwoicie wyglądająca babcia proponuje ci „przy okazji” zakup elitarnego kota przywiezionego z Ameryki, bo ta babcia okazuje się być uczulona na wełnę. Kocięta rodowodowe należy kupować wyłącznie od profesjonalnych hodowców, którzy są gotowi pokazać Państwu rodowody obojga rodziców zwierzęcia, a także na Państwa życzenie wystawić rodowód dla kociaka. Nawet jeśli chcesz kotka „dla siebie”, nie zamierzasz go wystawiać i hodować, dostępność dokumentów to gwarancja, że ​​dokładnie taki kot, o jakim marzyłeś, wyrośnie z uroczych okruchów, a Ty nie znajdziesz się w sytuacja tego gościa z anegdoty, z niedźwiedziem błąkającym się po rynku i próbującym znaleźć złoczyńcę, który sprzedał mu chomika rok temu.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Kocięta z rodowodem nie są dostępne na rynku

Ale niestety posiadanie nienagannie przygotowanych dokumentów nie zawsze uchroni Cię przed przyszłymi problemami. Mówiąc o kotach rosyjskich niebieskich, wspomnieliśmy o problemie, jaki mieli Brytyjczycy, którzy próbowali „rozmnażać” rasę: ze względu na zbyt małą liczbę kotów sprowadzonych z Rosji trzeba było je krzyżować z lokalnymi krewnymi, a to generalnie umożliwiły uzyskanie całkiem żywotnego potomstwa, w którym można było utrwalić pożądane cechy jednego z rodziców. Niestety, taka mądrość we współczesnych warunkach coraz rzadziej manifestuje się u ludzi. Pogoń za zyskiem i przestrzeganie normy dyktuje własne zasady, a w warunkach ograniczonej liczby zwierząt szczególnie cennej rasy krzyżują się one między sobą, a blisko spokrewnione krycie, jak wiadomo, prowadzi do narodzin słabych potomstwo z poważnymi odchyleniami i dziedzicznymi patologiami.

W efekcie na terenie jednego kraju, a nawet kilku państw, daną rasę mogą reprezentować głównie zwierzęta z bardzo specyficznymi problemami genetycznymi, których nie ma w „oryginalnej wersji”. Na przykład w krajach byłej WNP (Rosja, Ukraina, Białoruś) zakorzeniły się bobtaile kurylskie, które mają bardzo poważne problemy z kręgosłupem i jelitami. Dlatego wybierając dla siebie właśnie taką rasę, prawdopodobnie warto pomyśleć o zamówieniu kota w Europie. Taki zakup będzie kosztował znacznie więcej, ale jeśli chodzi o zdrowie Twojego pupila, oszczędzanie jest niewłaściwe.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Kupowanie Kurilian Bobtail w Rosji jest niebezpieczne

Wśród dziesięciu najdroższych kotów wymienionych powyżej istnieje bardzo szczególna kategoria mieszańców, której nazwanie rasy nie jest do końca poprawne. Mówimy o tych zwierzętach, które uzyskuje się poprzez krzyżowanie dwóch różnych gatunków, ale tak wyhodowane potomstwo nie implikuje możliwości tzw. hodowli „samo w sobie”. Mówiąc prościej, zwierzę niezwykłe pod każdym względem, z powodzeniem łącząc cechy obojga rodziców (koty dzikie i domowe), nie przekazuje ich w drodze dziedziczenia, a po 2-3 pokoleniach cechy hybrydowe są całkowicie wymazane. Są to dwie najdroższe rasy na świecie - Chausie i Savannah.

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Krzyżowanie serwala z kotem domowym nie zostało jeszcze ustalone w kolejnych pokoleniach

Tylko zwierzęta pierwszego pokolenia, pozyskiwane bezpośrednio od dzikiego kota, mogą kosztować dziesiątki tysięcy dolarów, dlatego w nazwie rasy należy umieścić oznaczenie kwalifikacyjne „F1”. Koszt kotów każdej kolejnej generacji jest znacznie obniżony i, powiedzmy, Chausie F7 niczym nie różni się od zwykłego kota (w najlepszym razie abisyńczyka, w najgorszym - zwykłego podwórka).

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Chausie siódmej generacji nie różni się niczym od zwykłego kota mieszańca

Rozumiejąc ten niuans, należy również zapomnieć o pomyśle zamówienia kilku drogich Sawanny F1 w Ameryce i szybko się wzbogacić, sprzedając kocięta za 20 000 USD. Te koty są tak drogie, że nie da się ich rozmnażać w zwykłym tego słowa znaczeniu.

Cechy trzymania drogich kotów

Oczywiście drogi kot to wciąż kot, więc generalnie nie ma fundamentalnych cech, które odróżniają zwierzę warte fortunę od zwykłego zwierzaka pod względem utrzymania i pielęgnacji. Różnice nie zależą od ceny, ale od długości i jakości wełny, zdrowia i innych czynników biologicznych. A jednak jest tu pewna specyfika.

Kupując drogi samochód doskonale zdajemy sobie sprawę, że wyższe koszty będą wymagane nie tylko przy jego zakupie, ale także późniejszej konserwacji. Z kochanym kotem, choć to porównanie może się wydawać niestosowne, sprawy mają się podobnie. Niemal, bo wysoka cena zagranicznego samochodu jest gwarancją jego jakości, płacimy dużo pieniędzy za komfort, bezpieczeństwo i brak niespodziewanych awarii na środku drogi, ale wartość rasy kota nie tylko nie gwarantuje szczególnej wytrzymałości zwierzęcia, ale raczej ją wyklucza. Nie będziemy nalegać na bezwarunkowość tej zasady, ale ogólnie rzecz biorąc jest to prawda: im cenniejsza rasa kotów, tym większe ryzyko, że zwierzę będzie miało ciężkie choroby dziedziczne i osłabioną odporność. I nie chodzi tu tylko o blisko spokrewnione krzyżowanie, bez którego praca hodowlana jest niemożliwa. Niestety wciąż za mało wiemy o genetyce. Te cechy, które ludzie próbują naprawić tworząc nową rasę, mogą być kojarzone na poziomie genetycznym z pewnymi patologiami i dlatego są nieobecne na wolności. Szczególnie często objawia się to w przypadkach, gdy rasa została wyhodowana nie przez skrzyżowanie dziwacznego zwierzęcia zamorskiego z aborygeńskim kotem (jak miało to miejsce np. u Brytyjczyków), ale w wyniku przymusowego utrwalenia przypadkowej mutacji (a klasycznym przykładem są loki i sfinksy).

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Takie koty nie przeżywają na wolności

Nie oznacza to, że rzadkie koty nie są warte kupowania. Trzeba tylko psychicznie przygotować się na to, że pozornie całkowicie zdrowe zwierzę umrze w straszliwej agonii za kilka tygodni, powiedzmy, na wrodzoną dysplazję nerek (bardzo konkretna diagnoza postawiona w Irlandii do rodowodu mojego przyjaciela Sfinks Kanadyjski, po czym kot musiał zostać poddany eutanazji). Prawdopodobieństwo takiego zgonu jest niewielkie, ale nawet mniej poważne problemy zdrowotne dla zwierzaka zawsze są ciężkim szokiem dla jego właściciela.

Jedzenie na naszym stole nie jest odpowiednie dla żołądka żadnego kota, a każdy specjalista, który o tym mówi, ma absolutną rację. Ale zwierzę zebrane na ulicy może mieszkać w twoim domu przez wiele lat, pożerając ze smakiem ziemniaki z kiełbasą, makaron marynarski i barszcz. Nic w tym dziwnego, ponieważ bezdomny kot wypracował mechanizm przetrwania od kilku pokoleń, oparty na tym, że każdy pokarm jest ratunkiem od głodu. Takie zwierzę jest w stanie strawić kości mięsa, kwaśne mleko i czerstwy chleb. Jednak rasowe zwierzę takie jedzenie szybko zniszczy. Koty hodowlane mają bardzo wrażliwy układ trawienny i dlatego naprawdę potrzebują karmy super premium lub wyższej klasy lub bardzo wysokiej jakości i świeżej naturalnej karmy (mięso i warzywa).

Vanity Show: najdroższe rasy kotów

Zwierzęta rodowodowe mogą jeść tylko karmę premium

Tak więc główną cechą trzymania drogich kotów jest wysoka cena. Jeśli budżet rodzinny nie pozwala ci przeznaczyć co najmniej stu dolarów co miesiąc na zakup karmy dla twojego pupila (a są też regularne badania weterynaryjne, szczepienia, leki i inne koszty ogólne), nie powinieneś patrzeć na rasy egzotyczne. Zdobądź zwykłego kota domowego… lub poszukaj sposobu na poprawę swojej sytuacji finansowej!

Wideo: najdroższe koty

Drogie koty: opinie właścicieli

Mam kota rosyjskiego niebieskiego. Do tacy przyzwyczaiłem się od razu, dosłownie w sekundę. Pazury drapiące grzebień &# 128578; Potrafi trzymać pazury na sofie, jeśli wymaga uwagi dla swojej osoby. chodzi jak pies na uprzęży. wykonuje polecenia do podania, podania łapy i położenia się. Odpowiada na imię. Dzwonisz, a on biegnie i krzyczy meayayau?

Rosyjski niebieski - bardzo piękny, średniej wielkości, pełen wdzięku. Nie jest to rodzaj kota do ściskania. Jest czuła i pozwala się głaskać tylko wtedy, gdy tego chce. Cichy - nie miauczy bezużytecznie, nie błaga o jedzenie. Ogólnie rzecz biorąc, wcale nie jest głośno)) Ale bardzo mobilny. Lubi się bawić, łapać muchy, wspinać się na szczyty. Z nią nie jest nudno.Wie, jak się zająć)) Kiedy ktoś z rodziny nie istnieje przez długi czas, nudzi się, to jego głos wieczorami daje.Wydaje mi się, że różni się też tym, że dorosły kot nadal jest jak kociak). Co jeszcze powiedzieć... Z pracy, którą spotyka. Dla tych, którzy obecnie mają pierwszeństwo na piętach mogą chodzić. Ogólnie wszystko, co chce) Jakie problemy z nią mogą być ..? Szczepiemy go, jak zabieramy do kraju. Weterynarz powiedział, że ta rasa ma słabą odporność. Nasze oczy okresowo się drapią, choć według analiz wszystko jest w porządku.

Od trzech lat mam niebieskiego rosyjskiego. nigdy nie było żadnych problemów z tacą. jest niekastrowany, ale nie pozostawia śladów - ślady tylko na tacy. bardzo delikatny i czuły. ociera się o mnie głową, bardzo lubi towarzystwo i nie lubi być sam, gdy cała rodzina jest w innym pokoju. charakterem i poziomem oddania bardziej przypomina psa, a nie kota. uwielbia być ściskany, prosi o ramiona.

Mam bengalską dziewczynę. Już dwa lata. Dużo energii się skończyło, ale wiele zależy od charakteru. Mam aktywny, ale z umiarem. Bengale są bardzo towarzyskie.mi. będzie za tobą cały czas chodził, do wanny, do toalety, do kuchni. Bardzo oswojony i intelektualny. Sterylizuj/kastruj jednoznacznie, a radzę nie czekając na pierwszą jazdę. Inaczej będzie po prostu piekło. I proszę o uwagę - OBOWIĄZKOWE. Generalnie radzę takiemu facetowi. A wełna wcale się nie wspina.

Mam Bengala, on ma 9 miesięcy. Dałem za niego 45 tysięcy . Kocham go, jest aktywny, wszędzie za mną chodzi, trochę śpi, ale krzyczy, miauczy, wydaje dziwne dźwięki (szczerze to rozumiem) nadal znoszę, ale mój mąż jest na niego zły. Co do znakowania to nawet nie wiedziałam, że to ich ulubieniec, wykastrowałam go w wieku 7 miesięcy, ciągle chodzi po bidecie, ugh ugh ugh

Nasz kot bengalski ma 3,5 miesiąca. Mieszka z nami od 3 tygodni, kiedyś. Zakupione za 45 tys. + 5 tys. wydano w drodze (zabrano je z innego miasta). Podąża za mną po mieszkaniu, ciągle miauczy. Przeczytałam, że to osobliwość rasy, ale miauczy tak wyzywająco, że postanowiłem zabrać ją do weterynarza. Zobaczmy, co pokazują analizy. I tak zaszczepiona, z rodowodem, jeszcze nie będę sterylizować, pozwolę sobie choć raz dać kocięta)) Minusem jest to, że bardzo boi się wody (hodowca podobno jej nie przyzwyczaił...) i nie bardzo lubi grać na własną rękę: trzeba przy tym majstrować, to wymaga dużo uwagi.

Bardzo lubię rasę! Doskonały kolor!! Koty Toyger wiedzą, jak prowadzić miarowy styl życia, jak prawdziwe, solidne tygrysy. Nie będą biegać po domu, przewracając wszystko na swojej drodze. Nie będą nawet grać niegrzecznie, jeśli coś im nie odpowiadało w zachowaniu właścicieli. Spędzanie czasu z właścicielem to wielka przyjemność dla zabawki. Jest to jednak kot samowystarczalny, spokojnie znosi okresy przymusowej samotności.

[O Safari] Leży na półce i myśli o czymś. Wołam: Kot! Bam, moja głowa idzie do góry i sprytne oczy patrzą na mnie. Kłamie, patrzy przez kilka sekund, a potem, jeśli nic nie następuje, głowa powoli opada do tyłu. Nie lubi siedzieć w jego ramionach. Jeśli nastrój jest odpowiedni, może mruczeć przez minutę lub dwie, po czym zeskakuje i zaczyna chodzić i pocierać. Jeśli nie masz nastroju, to od razu zaczyna się wyrywać. Miękko, bez pazurów, ale zdeterminowany. Ale generalnie nie lubi ocierać się o nogi. Staje na tylnych łapach i sięga po twarz. Musisz się pochylić, żeby cipka mogła pocierać twarz. To ona kocha. Uwielbia ocierać się o twarz. Siedzę dziś w fotelu, czytam gazetę, wchodzę i pocieram. Raz, dwa, dziesięć, trzydzieste. zdejmuję to z rąk. Wspinaj się ponownie. Znowu startuję. Wspina się ponownie. I tak kilka razy z rzędu. Jak sobie z tym poradzić? CZY MOŻNA WYTRESOWAĆ KOT, BY NIE WSPINAŁ SIĘ, JEŚLI JESTEŚ ZAJĘTY I NIE MOŻESZ NA NIĄ ZWRÓCIĆ UWAGI? W tym samym czasie, nie obrażając jej? Dziś rano byłam w interesach i postanowiłam pójść na skróty, wskoczyłam na łóżko i wspięłam się na mnie. przytuliłem ją. Wyrwany. Cicho, bez pazurów, ale zdecydowanie. Myślę: Och, suko córko, jak pieścisz tak nie możesz odmówić, ale gdybym chciał cię pocałować, a nie masz nastroju, to nie? Ale pierdol się. Nie odpuszczę. Wziąłem go i przytuliłem do siebie. Przestaje się odsuwać, podnosi głowę i wpatruje się uważnie w oczy. Kilka razy całuję się w twarz (widać, że z trudem cierpi) i puszczam. Oto taki kot. Tak, ogromne rozczarowanie: boję się wody. Zadzwoniłem do gospodyni, powiedziała, że ​​jej ojciec też nie lubi wody. A już sobie narysowałam słodkie obrazki: Kąpiel w łazience, albo pływamy razem w jeziorze….

Sawannę widziałam tylko na wystawie. o co nie pytałem. to nie był jeszcze całkiem dorosły kot. mniej więcej rok. wielkości kota maikoon. ale Maine Coon jest duży dzięki wełnie, a ten jest taki sam, ale o gładkich włosach. z natury mówią bardziej jak pies, przywiązują się do człowieka. ale dla mnie to zależy od charakteru, są zwykłe koty jak ogony. Savannah nie spowodowała niczego poza litością. ze strachem oddychała przez usta, siedziała w małej klatce, obok leżał kotek. krótko mówiąc, poza litością, ten kot nic nie powoduje. i ogólnie wszystkie te sztuczne rasy to bzdury. Maine Coon lub syberyjski to najbardziej

tutaj ukradłam z forum o F1 z alc „Mój mąż i ja bardzo się cieszymy, że właśnie dostaliśmy hybrydy!))) jak wracamy do domu po pracy, siedzimy w kuchni, biegają, bawią się, a my oglądamy ich jak w telewizji na National Geographic Channel))))) i dyskutujemy, dyskutujemy. Ale wciąż są problemy z wychowaniem!!! kontakt zerwałem dosłownie w ciągu tygodnia mojego pobytu w szpitalu… a teraz nadal nie mogę poprawić relacji! a felliwey i feliferend nam nie pomogły... teraz głaszczemy je tylko gdy śpią!!! to jest oczywiście problem, t.Do. poluj, by przytulić się do szaleństwa!!!"

Dla kogoś decydującym czynnikiem przy wyborze zwierzaka jest wygląd, ktoś jest ważny o charakterze, ktoś szuka hipoalergicznego zwierzęcia, a ktoś w ogóle nie myśli o rasie. Ale zawsze będą tacy, dla których zwierzę jest integralnym elementem ich własnego statusu społecznego, powodem do twierdzenia, aby udowodnić innym swoją wagę i wyłączność. Takie podejście, z naszego punktu widzenia, jest absolutnie nie do przyjęcia, jeśli chodzi o stworzenie, które ma stać się pełnoprawnym członkiem rodziny. Drogie rasy kotów mają wiele interesujących i atrakcyjnych cech, ale chcę, aby ludzie kupowali takie zwierzęta nie z chęci zabawiania własną próżnością.