Kot zjada myszy – szkodliwe lub pożyteczne?
Zadowolony
Polowanie na myszy to nie kaprys, ale żywotna potrzeba małych kotów, przynajmniej tych, które nie siedzą w domu, ale zmuszone są do codziennego jedzenia w pocie czoła. Myszy są wyjątkowym dostawcą aminokwasów, bez których koty są niezwykle trudne do życia.
Zasady zdrowego odżywiania
Biolodzy i lekarze wiedzą, że każdy aminokwas spełnia dwie powiązane ze sobą funkcje – dostarcza budulca do łańcuchów białkowych i dostarcza organizmowi energii. Często zwierzęta potrzebują przyjmowania aminokwasów z zewnątrz, ponieważ nie są w stanie same ich wytworzyć. Te aminokwasy nazywane są niezbędnymi. U kotów jest to tauryna – nie jest wytwarzana w organizmie, ale odpowiada za pracę jego głównych narządów.
Zoolodzy odkryli, że najwyższe stężenie tauryny znajduje się w siatkówce oka kota (100 razy więcej niż we krwi). Dlatego niedobór tauryny wpływa przede wszystkim na wzrok: siatkówka ulega degeneracji, a zwierzę szybko i nieodwracalnie zanika.
Dodatkowo tauryna dba o mięsień sercowy, gdzie stanowi połowę wszystkich wolnych aminokwasów. Tauryna reguluje transport (z komórki do wnętrza) jonów wapnia, ułatwiając skurcze serca. Brak aminokwasów natychmiast wpływa na aktywność układu sercowo-naczyniowego, powodując tak groźną dolegliwość, jak kardiomiopatia rozstrzeniowa.
Ważny! Niezależnie od diety Twojego kota (naturalnej lub dostępnej w sprzedaży), najważniejszą rzeczą, o której musisz zadbać, jest obecność tauryny.
Tauryna, uznana za skuteczny przeciwutleniacz, ma szereg dodatkowych, ale nie mniej ważnych zadań:
- regulacja układu nerwowego;
- tworzenie aktywnej odporności;
- normalizacja krzepnięcia krwi;
- utrzymanie funkcji rozrodczych;
- synteza soli żółciowych, bez których tłuszcze w jelicie cienkim nie są trawione.
Dlaczego kot zjada myszy?
Właściciele mysich kotów zauważają, że te ostatnie nie zawsze zjadają mysz w całości, często zadowalając się jej głową. Wyjaśnienie jest proste – w mózgach gryzoni znajduje się dużo tauryny, która dostaje się do organizmu kota podczas posiłku. Nawiasem mówiąc, masowe dolegliwości wśród kotów domowych zaczęły się po pojawieniu się pierwszych partii karmy fabrycznej w Europie i USA, kiedy koty przestały łapać myszy, przerzucając je na siłę na gotowe diety.
Ważny! Potrójne kwasy sulfonowe (cysteina, cystyna i metionina) wspierające zdrowie kotów są również odpowiedzialne za ilość/jakość sierści, stymulując jej wzrost. Możliwe, że kot domyśla się także zalet mysiej skóry, nasyconej oryginalnym elementem, szarej, dlatego zjada mysz całkowicie i wraz z sierścią.
Po pewnym czasie koty zaczęły bardziej chorować, tracić wzrok i cierpieć na dolegliwości serca. Po serii badań okazało się, że organizm kota (w przeciwieństwie do psa) nie jest w stanie syntetyzować tauryny z pokarmów białkowych. Tauryna nie bez powodu nazywana jest kwasem sulfonowym lub aminokwasem zawierającym siarkę – nie powstaje w organizmie bez cysteiny (inny aminokwas zawierający siarkę).
Myszy w diecie – szkoda czy korzyść
Gryzonie są tak samo dobre dla kotów, jak są szkodliwe, przynajmniej według weterynarzy, którzy są zaniepokojeni „bukietem” pierwszych chorób. Uważa się, że myszy (podobnie jak szczury) są nosicielami chorób zakaźnych, które są niebezpieczne zarówno dla samych zwierząt, jak i ich właścicieli.
Lista takich chorób obejmuje:
- trychinoza - jest trudna do leczenia i jest wywoływana przez robaki pasożytujące w jelitach (larwy wnikają w tkankę mięśniową i ją niszczą);
- dermatomykoza (porost) - infekcja grzybicza wpływająca na wygląd sierści / skóry. Terapia jest prosta, ale długotrwała;
- leptospiroza - wpływa na różne narządy i towarzyszy mu gorączka. Kot zostaje zarażony przez skażoną wodę, jedząc myszy lub wchodząc w kontakt z ich wydzielinami;
- toksoplazmoza - niebezpieczny dla kobiet w ciąży i często przebiega bezobjawowo. Około 50% gryzoni jest uważanych za nosicieli choroby;
- salmonelloza - ostra infekcja jelitowa zagrażająca ludziom i zwierzętom;
- tularemia, pseudotuberkuloza inny.
Hipotetycznie kot, który zjada myszy, może również zarazić się wścieklizną, ale prawdopodobieństwo to zmniejsza się do zera, jeśli zwierzę jest szczepione. Drugą rzeczą, która powinna uspokoić właściciela, jest to, że wirus jest przenoszony przez ślinę, to znaczy, że mysz powinna skrzywdzić kota.
Ważny! Ci, którzy mieszkają w prywatnych domach i hodują łapacze szczurów, twierdzą, że ich zwierzęta od wielu lat polują na szczury myszy, unikając wszelkich chorób zakaźnych. Kilka pokoleń kotów dożywa sędziwego wieku, wzbogacając swoją codzienną dietę o gryzonie bez tragicznych konsekwencji zdrowotnych.
Kot jest bardziej podatny na zatrucie, jeśli spróbuje myszy, która padła z powodu trucizny użytej do zatrucia. Jeśli zatrucie jest łagodne, można zrezygnować z sorbentów aptecznych, w przypadku ciężkich (wymioty, krwawe biegunki, niewydolność wątroby/nerki) pilnie wezwać lekarza. Ponadto, przy bliskim kontakcie z gryzoniami, rozpieszczone koty domowe często łapią ich pchły lub robaki.
Instynkt kontra rozrywka
Kocięta podwórkowe, zmuszone do walki o byt, polują na myszy jak dorosły od 5 miesiąca życia. W USA przeprowadzono eksperyment, podczas którego ustalono związek między warunkami bytowymi kociąt a ich odruchami łowieckimi, na przykład kojarząc koty rasowe i uliczne z jednym kotem. Mioty, po ich urodzeniu, były odwracane - rasowe wrzucano matkom podwórkowym i na odwrót.
W rezultacie okazało się, że początkowe umiejętności łowieckie są nieodłączne dla obu grup, ponieważ matki regularnie ciągnęły myszy do swoich lęgów. Różnica ujawniła się na kolejnym etapie: uliczny kot zabijał gryzonie i dawał go kociętom, a rasowy bawił się tylko myszką.
Ważny! Naukowcy doszli do wniosku, że do utrwalenia odruchu łapania/jedzenia zwierząt nie wystarczy jeden instynkt, ale potrzebne są umiejętności nabyte podczas edukacji.
Z drugiej strony kociak dorastający w izolacji od współplemieńców samodzielnie uczy się podstawowej kociej mądrości (myje, ostrzy pazury, prycha, uspokaja, miauczy żałośnie lub gniewnie) i jest całkiem zdolny do złapania myszy. Kolejne pytanie brzmi, czy to zje, czy nie. Jeśli kociak jest bardzo głodny, jest mało prawdopodobne, aby brak przykładu matki go powstrzymał.
Czy można odzwyczaić się od jedzenia myszy?
Współczesne koty (z wyjątkiem tych siedzących na pastwisku) przestają jeść złapane przez siebie myszy: są one przynoszone do właścicieli jako dowód ich zręczności i pracowitości, często w podziękowaniu za ludzką opiekę. Ponadto kot nie zje myszy, jeśli jest pełna. Nie chcesz, aby Twój zwierzak żywił się gryzoniami - obserwuj wartość energetyczną jego zwykłego pokarmu.
Jest opcja - założyć jej obrożę z maleńkimi dzwoneczkami: w ten sposób kot nie tylko nie będzie jadł, ale przede wszystkim nie złapie myszy. Efektem ubocznym jest irytujące stukanie dzwonka, które nie każdy może wytrzymać. Jeśli kot zacznie gonić myszy na wsi, zbuduj dla niej wolierę, w której będzie bawiła się do wieczora: w tym przypadku cała zdobycz w ciągu dnia pozostanie w wolierze, a kot zostanie zabrany do domu wieczorem. Ta metoda również nie jest idealna - większość działek domowych nie jest przeznaczona do nieplanowanych konstrukcji.
To interesujące! Najbardziej pomysłowy jest rozwój jednego skrupulatnego programisty, który wymyślił kompaktowe automatyczne drzwi dla swojego kota o imieniu Wiewiórka. Facet zmęczył się wpadaniem na kocie trofea (uduszone myszy/ptaki w różnych zakamarkach mieszkania) i zaprojektował drzwi, które otwierały się przed „pustym” kotem i nie otwierały się, gdy trzymał coś w zębach.
Programista nauczył kamerę stojącą przy wejściu analizować obraz (który był jednocześnie transmitowany na serwer WWW), porównywać go z szablonem i podejmować decyzję o wpuszczeniu obiektu do domu.
Ci, którzy są daleko od świata technologii komputerowych, mogą poradzić sobie z problemem w kardynalny, choć nie do końca humanitarny sposób, raz na zawsze zabraniając swojemu kotu wychodzenia na podwórko.