Jak rozpoznać i udzielić pierwszej pomocy w zatruciu izoniazydem u psów?
Zadowolony
Celowe zatrucie zwierząt to plaga naszego stulecia. Każdy właściciel czworonożnego zwierzaka przynajmniej raz słyszał o tak zwanych „łowcach psów”. To ludzie, którzy kochają i potrafią rozsypywać trucizny w miejscach, po których chodzą, aby zniszczyć cudzego psa. Jedną z głównych substancji toksycznych w ich arsenale jest izoniazyd, zwany również tubazydem.
Zatrucie psów izoniazydem jest częstym zjawiskiem, co wynika z faktu, że lek ten można łatwo kupić w aptece za grosze. Ta substancja jest bezpieczna dla ludzi, śmiertelna dla psów. Wszystko to sprawia, że tubazyd jest uniwersalnym środkiem trującym. W artykule szczegółowo omówiono, jak ustalić objawy zatrucia psa tą substancją, jak udzielić pierwszej pomocy zwierzęciu oraz jak uchronić zwierzaka przed psimi łowcami.
Dla rodziny psów izoniazyd jest jedną z najsilniejszych trucizn. Wynika to z faktu, że pies nie ma w organizmie enzymu, który może rozkładać aktywne składniki leku na nieszkodliwe substancje. To sprawia, że tubazid jest potężną bronią, która z łatwością może zatruć każdego psa. Jego taniość i dostępność doprowadziły nawet do wykorzystania go w służbie łapania psów, jako trucizny, której używano do niszczenia bezpańskich psów na gigantyczną skalę. Jednak działania aktywistów zajmujących się zwierzętami na szczęście udaremniły tę bolesną praktykę.
Jeśli w ramach państwa izoniazyd stał się substancją zakazaną, za pomocą której eliminowano bezpańskie psy, to w rękach łowców psów nadal jest potężnym środkiem zatrucia. Substancja bez smaku, bez zapachu, jakby została specjalnie stworzona do takich przestępczych celów. Utknięty w kawałku kiełbasy to idealna przynęta dla zwierzęcia. Porozmawiajmy więcej o objawach zatrucia izoniazydem u psów.
Objawy zatrucia
W dużych miastach zatrucie izoniazydami u psów nie jest rzadkością. Lekarze weterynarii twierdzą, że dawka śmiertelna nawet dla dużego psa to 3-4 tabletki po 300 mg. Substancja jest szybko wchłaniana przez przewód pokarmowy, przedostając się do krwiobiegu. Działanie trucizny rozpoczyna się w ciągu pół godziny po spożyciu, pod wieloma względami zależy od ciężaru właściwego zwierzęcia. Im mniejszy zwierzak, tym łatwiej go otruć. Szczeniak dowolnej rasy wpada w strefę szczególnego ryzyka, bez szybkiej pomocy tubazyda może umrzeć w ciągu kilku minut.
Właściciel powinien zwrócić uwagę na następujące objawy zatrucia izoniazydem u psów:
- Większość substancji toksycznych najpierw wpływa na mózg. Dlatego koordynacja ruchów zwierzęcia jest zaburzona. Zwierzę staje się jak "pijany", nie może wpaść do drzwi, spaść na bok, jego łapy są splecione. Właściciel powinien natychmiast zwrócić uwagę na te objawy zatrucia.
- Obfite ślinienie wraz z ciągłym pragnieniem jest również wyraźnym znakiem, że zwierzę zostało otrute.
- Zmienia się oddech zwierzaka, pojawia się silna duszność.
- Pogorszeniu stanu towarzyszą obfite wymioty i drgawki. Odruch wymiotny to reakcja ochronna organizmu na wnikanie trucizny. Jednak niektórzy z najbardziej gorliwych „myśliwych” specjalnie dodają do przynęty leki przeciwwymiotne, które zapobiegają wymiotom i pogarszają sytuację.
- Pies cały czas chce spać. To znak, że ciało zaczęło się poddawać. W szczególnie ciężkich przypadkach senność może rozwinąć się w śpiączkę, z której nie można już usunąć zwierzęcia.
Generalnie objawy zatrucia izoniazydem u psów nie mają żadnych wyraźnych oznak, które pomogą Ci samodzielnie odróżnić, czy zwierzę zostało zatrute tą konkretną substancją. Z drugiej strony, pierwsza pomoc w zatruciu tubazydem również nie różni się od tej, którą przeprowadza się, gdy do organizmu dostaną się inne trucizny.
Interwencja chirurgiczna
Uważność właściciela jest kluczem do zdrowia psa. Jeśli zwierzę zjadło coś na ulicy, a potem zachorowało, to jest zatrucie. Zdarza się, że właściciel tęskni za tym brzemiennym w skutki momentem, kiedy pies znajduje przynętę i ją wchłania. Po przyjeździe do domu objawy zaczynają się pojawiać, ale skąd one pochodzą, nie wiadomo. W każdych okolicznościach musisz podjąć kroki, aby pomóc swojemu psu radzić sobie z przyjmowanymi toksynami. Tutaj jest kilka z nich:
- Przy pierwszych oznakach zatrucia izoniazydem należy przepłukać żołądek psa. W tym celu pomoże zwykła sól kuchenna rozcieńczona ciepłą wodą. Lek można wstrzykiwać strzykawką bez igły. Istnieje specjalna tabela, która pomaga obliczyć, jaka dawka jest potrzebna w zależności od wagi zwierzęcia. Ale w krytycznych warunkach, kiedy liczy się każda sekunda, ta informacja nie zawsze jest zapamiętywana. Dlatego musisz wlać roztwór, aż zaczną się wymioty.
- Lewatywa to doskonały środek na szybkie usuwanie toksyn. Woda w nim powinna być ledwo ciepła, objętość jest obliczana na podstawie kategorii wagowej zwierzaka.
- W apteczce każdego doświadczonego hodowcy psów zawsze znajduje się dawka antidotum pirydoksyny (witamina B6). Najlepiej nakłuć ją do żyły, w ilości 50 mg na 1 kg żywej wagi. Jeśli właściciel nie wie, jak to zrobić, antidotum można podać domięśniowo, chociaż efekt będzie słabszy. Oznaką poprawy stanu będzie całkowite lub częściowe ustanie napadów.
- Środki przeczyszczające pomogą oczyścić ściany jelit z destrukcyjnych skutków trucizny. Siarczan magnezu w proszku jest do tego idealny.
- Sorbenty, takie jak węgiel aktywny, pomogą zmniejszyć działanie toksyn. Jest miażdżony, rozcieńczany wodą i wlewany do pyska zwierzęcia za pomocą strzykawki. Aby wzmocnić efekt, zrób to po zażyciu przez psa środka przeczyszczającego.
- Trucizna wpływa również aktywnie na układ sercowo-naczyniowy, w szczególności na serce, dlatego konieczne jest podawanie zwierzęciu Corvalol w ilości 7 kropli na 10 kg masy ciała.
Zatrucie u psów to trudna, stresująca sytuacja, która wymaga od hodowcy spokoju i zręczności. Po zabiegu i poprawie samopoczucia psa należy go jeszcze zabrać do specjalisty na badanie.
Okres regeneracji
Podstępność tubazydu polega na tym, że jego wpływ nie mija bez pozostawienia śladu dla zwierzaka. Nawet jeśli zwierzak zostanie uratowany, jego przewód pokarmowy i układ nerwowy nadal ulegają złośliwym zmianom, których zlikwidowanie zajmie ponad miesiąc. Pierwszego dnia wszelkie karmy są przeciwwskazane dla psa, dozwolona jest tylko woda. Dieta na najbliższe dwa tygodnie powinna obejmować tylko zboża gotowane w wodzie, gotowane mięso odmian o niskiej zawartości tłuszczu i specjalną karmę.
Lekarz weterynarii może przepisać zwierzęciu kurs zakraplaczy i zabiegów odnowy biologicznej. Pies powinien odpoczywać, wstrząsy są do tego przeciwwskazane. Właściciel musi odpowiedzialnie przyjąć wszystkie takie zalecenia. Pomoże to Twojemu zwierzakowi szybciej uzyskać formę.
Jak uniknąć zatrucia
Eksperci są zgodni, że za zatrucie psa w dużej mierze odpowiada właściciel. Podjęte na czas środki pomogą hodowcy psów uniknąć nie tylko wydatków na leczenie, ale także samego faktu zatrucia. Działania prewencyjne to:
- Użyj krótkiej smyczy. W zachowaniu psa, instynktownie, jest cecha jedzenia wszystkiego, co ładnie pachnie i kłamie. Czworonożny przyjaciel będzie bezpieczny, jeśli właściciel zawsze może go odciągnąć od kuszącego kawałka porzuconego na ulicy mięsa, którym może kusić.
- Trening. Idealny do unikania obaw o zdrowie zwierząt. Zwierzę, które niczego nie podnosi na ulicy lub robi to tylko na polecenie, znacznie rzadziej naraża się na zatrucie niż takie, które chwyta wszystko do pyska.
- Pysk. Jeśli pies nie jest wyszkolony i lubi jeść na ulicy, to zaciśnięty pysk będzie dobrym środkiem zapobiegawczym, który uchroni psa przed ryzykiem wpadnięcia w truciznę.
- Obecność w apteczce głównych odtrutek i leków pomagających w usuwaniu toksyn z organizmu. Pamiętaj, że podana na czas pirydoksyna może uratować życie Twojego pupila, dlatego nie powinieneś oszczędzać na jej wcześniejszym zakupie w aptece weterynaryjnej.
„Łowcy psów”
Głównym zagrożeniem dla każdego psa są łowcy psów. Oczywiście zwierzę może przypadkowo zjeść w domu izoniazyd, zwłaszcza jeśli w rodzinie są chorzy na gruźlicę, ale ryzyko tego jest minimalne. Aby chronić swojego zwierzaka przed zatruciem, musisz zrozumieć, jak najczęściej zachowują się „łowcy psów”. Pamiętaj, że ci ludzie nie zawsze władają logiką, są wśród nich tacy, którzy zatruwają wszystkich przedstawicieli psów, bez wyjątku, od bezpańskich psów po zwierzęta domowe.
Wrzucają truciznę do kawałków tego jedzenia, które mogą zwabić zwierzę. Na przykład do kawałka mięsa lub kiełbasy. Miejsca, w których rozsypuje się trucizna, są starannie dobierane, biorąc pod uwagę, że są tam psy. Czasami łowca psów wybiera na cel konkretnego zwierzaka, który jego zdaniem zrobił mu coś złego, na przykład szczekał lub przestraszył dziecko. Tak radykalne działania są podyktowane faktem, że w zasadzie ludzie „łowcy” nie są zbyt zrównoważeni psychicznie i przyzwyczajeni do działania na zasadzie „łeb za wet”.
Zaleca się zapytać o przypadki zatrucia przed pójściem na nowy teren spacerowy. Zazwyczaj hodowcy psów chętnie dzielą się takimi informacjami w osobistej rozmowie lub na specjalnych forach. Właściciel powinien starać się zapamiętać osobę, która niezdrowo zwraca uwagę na swojego zwierzaka. Jeśli nieznajomy próbuje nakarmić psa z jego rąk, należy to ściśle stłumić. Tylko właściwe wychowanie psa i własna uwaga pomogą uniknąć szkodliwych działań łowców psów.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że pod wieloma względami zdrowie psa zależy od jego właściciela. Może to dotyczyć zarówno treningu we wczesnym dzieciństwie, krótkiej smyczy i kagańca, jak i obecności antidotum w apteczce pierwszej pomocy. Wszystko to potencjalnie zmniejszy do minimum ryzyko śmierci z powodu trucizny, takiej jak tubazyd.