Filipiński zjadacz małp
Ten ptak to dziwne stworzenie. Jest rzadka, czasami nazywana harpią, ale rzadko zjada małpy. Tak więc nazwa „zjadacz małp filipińskich” nie do końca odpowiada istocie ptaków. Skąd pochodzą te nazwy?? Co jest charakterystyczne dla tego ptaka drapieżnego? Dowiedz się szczegółowo.
Pithecophaga jefferyi - tak brzmi jej imię po łacinie. Pierwszym obserwatorem ptaków, który opisał tego oryginalnego orła, był Anglik John Whitehead. W dokumencie było wiele nieścisłości. A jeden z nich dotyczył diety drobiu. W rzeczywistości opisywane przez naukowca nałogi gastronomiczne tego gatunku ptaków nie odpowiadają rzeczywistości. Jeśli chodzi o przydomek „harpia”, ptak został tak nazwany ze względu na jego zewnętrzne podobieństwo do podobnych krewnych. Ale wyniki DNA małpożercy z Filipin wykazały, że nie jest on nawet dalekim krewnym słynnych harpii.
Ten ptak jest członkiem rodziny jastrzębi. Należy do kategorii silnych i dużych ptaków świata. Philippine Monkey Eater waży 8 kilogramów i ma rozpiętość skrzydeł ponad dwa metry. Na Filipinach nazywany jest królem. Od 1995 roku wizerunek tego orła zdobi herb państwa.
Ptak ma potężny zakrzywiony dziób, luksusową grzywę długich piór o złotobrązowej łusce. Na pierwszy rzut oka oczy natychmiast się wyróżniają. Wyglądają bystro, wyraźnie skupiając się na przedmiocie uwagi.
Szerokie skrzydła i długi ogon pomagają ptakowi wykonywać udane manewry w poszukiwaniu zdobyczy. Pod koniec udanego polowania pomaga jej moc dzioba i haczykowatych pazurów. Są długo w ptaku, co nie pozostawia ofierze ptaka żadnych szans na przeżycie.
Filipińscy małpożercy polują na węże, nietoperze, latające wiewiórki i inne ptaki. Czasami mogą zaatakować zwierzęta domowe, małe jelenie, w rzadkich przypadkach - małpy.
Ze wszystkich ptaków ten najbardziej przypomina gryfa - mityczne stworzenie znane również jako "skrzydlaty lew".
Zjadacze małp żyją wyłącznie w tropikalnych lasach Wysp Filipińskich.
Ptaki te, mimo przynależności do kategorii drapieżników, charakteryzują się łabędzią wiernością. Są monogamiczne. Ciekawy proces zalotów filipińskiego małpożercy dla jego wybranka. Początkowo samiec przyciąga jej uwagę, demonstrując akrobacje na niebie, a potem krąży nad nią. Następnie para zaciska łapy i wykonuje taniec godowy.
Wkrótce na wysokości 30-50 metrów nad ziemią w koronach drzew samice układają szerokie gniazdo. Jego dno pokryte jest liśćmi, mchem, trawą. A jajko w tym gnieździe pojawia się raz na dwa lata i to jedyne. Jest żółtawy. Samica wysiaduje go przez 60 dni. Następnie troskliwi rodzice wspólnie karmią swoje potomstwo. Nawiasem mówiąc, ten proces zajmuje dużo czasu. Pisklę w gnieździe rodzicielskim dożywa 2 roku życia. Chociaż upierzenie jest pokryte w wieku 2 miesięcy, a w wieku 10 lat doskonale leci.
Zarówno samica, jak i samiec jednakowo dbają o wychowanie potomstwa, a czasem nawet wykazują agresję, chroniąc pisklę. Nawet po ukończeniu drugiego roku życia młody małpożerca stara się trzymać blisko rodziców, aby na długo nie opuszczać ich siedliska.
Ornitolodzy twierdzą, że na świecie pozostało tylko 400 okazów małpożercy z Filipin. I nie jest to zaskakujące, bo osobliwości hodowli w połączeniu z wylesianiem lasów tropikalnych - głównego siedliska ptaków - każą sądzić, że za kilkadziesiąt lat ich populacja może całkowicie przestać istnieć. Do pomyślnego odchowu jednego pisklęcia para tych ptaków potrzebuje 25 metrów kwadratowych wolnej powierzchni leśnej. Całkiem możliwe, że nasze wnuki zobaczą tego oryginalnego orła tylko na zdjęciach.